A oto druga część mojego zestawienia. Jakie seriale były najpopularniejsze w 2016? Oto TOP seriale ze świata.
Najlepiej oceniane seriale przez krytyków:
Atlanta
Losy dwóch mężczyzn, którzy chcą dostać się na szczyt amerykańskiego rapu. Kłopoty się zaczynają, gdy jednemu z nich to się udaje, a drugi przygląda się jak jego potencjalny sukces może wyglądać.
Nie jestem fanką hip-hopu ani rapu. Jednak serial ma tak dobre oceny, że z pewnością obejrzę 3 odcinki. No i jest to serial z domieszką humoru. Podobnie było z Sense8 – krytycy nie mogli się tego nachwalić, a dla mnie zupełnie nie podeszło. Warto spróbować, może odkryję coś, co mnie zwali z nóg.
American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona
„”American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona” to najnowsza produkcja twórców przebojowej serii „American Horror Story„, która pokazuje kulisy słynnego procesu, dając intrygujący wgląd w działania prawników, walczących o skazanie lub uniewinnienie oskarżonego o podwójne morderstwo legendarnego futbolisty. Oparty na książce „The Run of His Life: The People v. O.J. Simpson” autorstwa Jeffreya Toobina, serial odkrywa chaotyczne, zakulisowe działania oraz manewry zarówno prokuratury, jak i obrony oraz to, w jaki sposób kombinacja nadmiernej pewności siebie oskarżycieli, przebiegłość obrońców oraz historia policji Los Angeles w kwestii traktowania społeczności Afroamerykanów dała ławie przysięgłych to, czego potrzebowała: uzasadnioną wątpliwość.” – filmweb.pl
Serial dostał tyle nagród, że wstydem by było nie dać mu szansy. W Polsce jest o nim cicho, w Wielkiej Brytanii też. Można sądzić, że ta produkcja wzbudza wielkie emocje tylko Amerykanów. Ich rynek jest dosyć specyficzny, dlatego warto zobaczyć o co całe te halo.
Zawód: Amerykanin
„Dwoje sowieckich agentów udaje szczęśliwe małżeństwo, aby szpiegować amerykański rząd.” – filmweb.pl
Mój absolutny ulubieniec. Pamiętam jak pierwszy sezon oglądałam z otwartą buzią. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek sowieci rozbudzą we mnie tak ciepłe uczucia. Niesamowity serial, z niesamowitą fabułą!
Najpopularniejsze seriale 2016:
Planeta Ziemia II
W Wielkiej Brytanii wszyscy oszaleli na punkcie tego dokumentu (produkcja BBC). Bo i jest powód. Najlepiej zrealizowany, najciekawszy i z najlepszymi ujęciami. Produkcja jest podzielona tematycznie, opowiada o życiu zwierząt z ich perspektywy. Góry, pustynie, dżungle, miasta. Cudowna ścieżka dźwiękowa i jeszcze lepsza narracja. Polecam!
The Crown
Życie Królowej Elżbiety II. A jej życiorys jest bardzo bogaty. W dodatku serial został zrealizowany na zlecenie Netflixa, więc można się spodziewać ciekawej produkcji.
Bardzo głośno o nim jest w Wielkiej Brytanii (bo wszyscy tu lubią swoją Królową), z pewnością obejrzę (jak tylko odnowię Netflixa ;)).
Westworld
Westworld to futurystyczny park rozrywki, w którym ludzie mogą spełniać swoje najbardziej mroczne fantazje. Twórcą parku Westworld jest genialny naukowiec Robert Ford (Anthony Hopkins) snujący ambitne wizje przyszłości. Jego pomocnikiem jest Bernard Lowe (Jeffrey Wright). W parku goście mogą spotkać tajemniczego Mężczyznę w czerni (Ed Harris) będącego uosobieniem zła, oraz Dolores Abernathy (Evan Rachel Wood) – piękną i dobrą córkę farmera z prowincji. Do miasteczka, w pobliżu którego mieszka Dolores, przybywa niezwykle przystojny, sprawnie posługujący się bronią Teddy Flood (James Marsden). – filmweb.pl
Jak to bywa z produkcjami HBO – ludzie albo je kochają albo nienawidzą. Ja jestem za kochaniem. Jeszcze nie zdarzyło mi się nie polubić jakiegokolwiek serialu zrobionego przez HBO. Westworld budzi skrajne emocje. Jest też serialem-łamigłówką, przy którym trzeba wytężyć szare komórki, by zrozumieć i nadążać za fabułą. Strasznie mi szkoda, że HBO nie odbiera w UK. Ale postaram się obejrzeć, sądzę że ta produkcja podbije moje serce.
Najpopularniejsze seriale w Polsce w roku 2016:
Stranger Things
„Kiedy znika mały chłopiec, jego matka musi stawić czoło przerażającym siłom, żeby go odzyskać.” – filmweb.pl
Obejrzałam go, ale nie zachwycił mnie zbytnio. Po prostu nie czuję klimatu lat ’80. Napisałam o tym recenzję: klik.
Młody papież
„Lenny Belardo, który przyjął imię Piusa XIII jest pierwszym amerykańskim papieżem w historii Kościoła. Wszystko wskazuje na to, że wybór tego młodego, ujmującego biskupa na Ojca Świętego jest efektem skutecznej strategii medialnej, jaką przyjęło Kolegium Kardynalskie. Ale pozory mogą mylić. A tym bardziej w miejscu i pomiędzy ludźmi, dla których wielka tajemnica wiary jest życiowym drogowskazem. Tym miejscem jest Watykan, a ci ludzie to hierarchowie Kościoła. A Pius XIII wydaje się być pośród nich najbardziej tajemniczy i pełen sprzeczności. Przebiegły i jednocześnie naiwny, ironiczny i pedantyczny, tradycyjny i nowatorski, wątpiący i pewny siebie, melancholijny i bezwzględny Pius XIII doświadcza człowieczej samotności, by odnaleźć Boga, którego mógłby dać ludziom. I sobie samemu.” – filmweb.pl
Jude Law totalnie mnie przekonuje. Zawsze oglądam produkcje z nim w zachwycie (nad talentem i urodą). Ten serial może mieć jednak trochę słodk0-gorzki posmak, bo jak tu podkochiwać się w papieżu?!
Podejrzewam, że w katolickiej Polsce ten serial o „niegrzecznym” papieżu mógł wywoływać skrajne emocje – od fascynacji po oburzenie i dzwonienie na gorącą linię egzorcystów. Jestem ciekawa jak to wyszło. Ah, te HBO. Uwielbiam je.